'' Ze szczęściem czasami bywa tak jak z okularami, szuka się ich, a one ''siedzą'' na nosie. Tak blisko! '' Phil Bosmans

niedziela, 16 marca 2014

Zając z masy solnej


Witajcie :)
Dzisiaj słony zajączek. Przyznam , że nie miałam w planach lepienia tego zwierzaczka, ale kiedy poprosiła mnie o to młodsza siostrzenica, nie potrafiłam odmówić. Wiecie, co takie małe istoty potrafią robić z oczami, kiedy czują potrzebę posiadania czegoś :)
                                                                                   


  






                                                  Jeszcze coś dla łasuchów:)
Dopieszczam dzisiaj kubki smakowe domowników serniczkiem marmurkowym:)
U nas jest na drugim miejscu, zaraz po roladzie kakaowej z bitą śmietaną :)


                                   Pozdrawiam i dziękuję że wciąż zaglądacie :)

19 komentarzy:

  1. śliczny zajączek , dobrze znam takie spojrzenia :) a na serniczek chętnie się skusze
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu zajączek jest boski, ale ta żaba rozpłaszczona obok jest po prostu fenomenalna, taka zadowolona z siebie;-) Na sernik nawet nie patrzę, bo staram się odchudzić, a już pewnie kilka kg od oglądania mi przybyło... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga ja z chęcią przyjmę parę kg...tak żeby braki uzupełnić ;)

      Usuń
  3. Zaglądam tu do Ciebie od niedawna, ale stwierdzam, że naprawdę warto, nie dość że lepisz jak czarodziej, to jeszcze pieczesz jak bogini, ja od niedawna bliżej zapoznałąm się z masą solną., ale strasznie mi się spodobało zapraszam również do odwiedzenia mnie na http://edytamasasolna.blogspot.com, pozdrawiam edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Edytko :) Cieszy mnie Twoja obecność :) Dziękuję, za miłe słowa i zaproszenie, z którego z przyjemnością skorzystam :)

      Usuń
  4. Cudowny zajączek i na pewno pyszne ciacho. I oczywiście znak po którym odrazu można poznać Twoją solniczkę, Twoje wspaniałe żabki są wszędzie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu zajączek cudowny!!!
    Na serniczek narobiłaś mi smaków. Uwielbiam serniki pod każdą postacią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie zrobiła oczka jak kotek ze szreka :))). Zajączek cudowny i ta minka pewnie jak u siostrzenicy :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki słodki szaraczek! A żaba po prostu wymiata

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny! ;))) świetny pomysł z tym zającem leżącym na łące ;) Haha i ta żaba! Bomba! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. zając jest świetny a żaba wymiata :) bardzo lubię żaby w Twoim wykonaniu...
    kusisz tymi smakołykami...

    OdpowiedzUsuń
  10. Coś pięknego! :) A na samą myśl o smakołyku aż ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo Wam DZIĘKUJĘ za miłe słowa :-*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ mi się podoba:)))!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dłuższego czasu obserwuję Twoje zmagania z masą solną (tak na prawdę odkąd po raz pierwszy odwiedziłam Twojego bloga) i za każdym razem mnie zaskakujesz. Twoje prace znacznie różnią się od wszystkich. Nie wiem czy to zasługa farb i sposobu malowania, czy po prostu figurki same w sobie mają to "coś". Tak czy siak, Twoje prace wyróżniają się spośród innych :)

    Zapraszam do mnie:
    przesolone-inspiracje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję pięknie :) Bardzo mi miło :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny zajączek Kasieńko :) ale się stęskniłam za Twoimi pracami, obiecuję zaglądać częściej. Kusisz tymi pysznościami a ja na diecie :( buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdeczne :) Fajnie, że już jesteś... co tam dieta ;-)

      Usuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo, które jest dla mnie bardzo cenne :)