Efekty moich zmagań z modeliną :)
Witam serdecznie na moim blogu. Mam nadzieję, że wzbudzi w Was pozytywne odczucia, a moje prace staną się inspiracją do tworzenia czegokolwiek. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :)
'' Ze szczęściem czasami bywa tak jak z okularami, szuka się ich, a one ''siedzą'' na nosie. Tak blisko! '' Phil Bosmans
wtorek, 26 listopada 2013
Było, minęło...i z pewnością wróci
Moja przygoda z modeliną zaczęła się dobre dwa lata temu i trwała dość krótko. Zaczęło się od tworzenia małych laleczek dla mojej pociechy... oczywiście nie mogłam na tym poprzestać;) Więc powstawały kolejne cośki, których tworzenie sprawiało mi ogromną radość... do czasu, kiedy dwa razy z rzędu trafiłam na partię modeliny, która za nic nie dawała się uelastycznić. No i zraziłam się na dobre. Cośki powędrowały do innych właścicieli, a mnie pozostały zdjęcia kiepskiej jakości. Ech... wkładam do worka marzeń aparat dobrej jakości.
Efekty moich zmagań z modeliną :)
Efekty moich zmagań z modeliną :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cóż tu pisać...? Perfekcja.
OdpowiedzUsuń:) Dzięki WIELKIE.
OdpowiedzUsuń