'' Ze szczęściem czasami bywa tak jak z okularami, szuka się ich, a one ''siedzą'' na nosie. Tak blisko! '' Phil Bosmans

piątek, 29 listopada 2013

Przybornik z masy solnej

                                       
                                        Pomógł mojej córci uporządkować kredki ;)


                                                 
                                                     Czasem zakrada się chochlik :)


                                                                 Kredki górą:)

czwartek, 28 listopada 2013

Magnesy z masy solnej


                             Gang szalonych zwierzaków przed atakiem na lodówkę :)








                                                         Romans w ukryciu ;)


                         Tu już na poważnie ;) Serducho z cytatem Blaise Pascal

cdn.

                                                    Pozdrawiam cieplutko.

                            Dziękuję za odwiedziny i każde pozostawione słowo :)

środa, 27 listopada 2013

Aniołki z masy solnej

                                                         Kudłate i piegowate ;)







                                                                 Pozdrawiam :)
 

Masa solna

                       Moja kolejna pasja, której poświęcam się z największą przyjemnością :)

                                                         Motyl to czy nietoperz?

                      
                    Inspiracją stała się moja pociecha, która jest nałogowym ssaczem kciuka.


                                                               Pozdrawiam :)


Posted by Picasa

wtorek, 26 listopada 2013

Było, minęło...i z pewnością wróci

Moja przygoda z modeliną zaczęła się dobre dwa lata temu i trwała dość krótko. Zaczęło się od tworzenia małych laleczek dla mojej pociechy... oczywiście nie mogłam na tym poprzestać;) Więc powstawały kolejne cośki, których tworzenie sprawiało mi ogromną radość... do czasu, kiedy dwa razy z rzędu trafiłam na partię modeliny, która za nic nie dawała się uelastycznić. No i zraziłam się na dobre. Cośki powędrowały do innych właścicieli, a mnie  pozostały zdjęcia kiepskiej jakości. Ech... wkładam do worka marzeń aparat dobrej jakości.

                                               Efekty moich zmagań z modeliną :)